Zamknij

Drwęca Golub-Dobrzyń: mocny początek, obecnie - ciężary

16:24, 08.09.2021 red Aktualizacja: 16:32, 08.09.2021
Skomentuj fot. Archiwum fot. Archiwum

Od kilku lat Drwęca Golub-Dobrzyń stara się powrócić na V poziom rozgrywkowy. W ubiegłym sezonie było bardzo blisko, jednak pogubione punkty pod koniec sezonu zmusiły ekipę Pawła Peplińskiego do przełożenia planów. Czy jednak sezon 2021/2022 to będzie TEN sezon?

Latem w klubie doszło do dużych zmian na szczycie. Nowym prezesem Drwęcy został Przemysław Rutkowski, zastępując Grzegorza Góreckiego, który nie wyraził chęci kandydowania w kolejnych wyborach w związku z upływającą kadencją. Zmianie uległ też praktycznie cały skład zarządu. Czy w związku z tym przed drużyną zostały postawione jakieś konkretne cele na nowy sezon?

- Celem Drwęcy zawsze będzie awans - mówi wprost trener Paweł Pepliński - Nie chcemy grać w A-klasie. Dodatkowo w przyszłym roku obchodzimy stulecie klubu, wiec naturalne jest, iż każdy liczy na grę w wyższej klasie. Czy jeśli drużynie nie będzie szło to moja posada jest zagrożona? Trudno powiedzieć, ostatecznie to zawsze zarząd ma decydujący głos. Ja skupiam się na tym, aby Drwęca w każdym meczu dawała z siebie wszystko i zdobywała kolejne punkty. 

Największą obawą trenera pod koniec poprzedniego sezonu była utrata zawodników. Czy udało się utrzymać kadrę?

- Po zmianie w zarządzie padł pomysł na zorganizowanie spotkania integracyjnego. Porozmawialiśmy, pobawiliśmy się i doszliśmy do wniosku, że chcemy dalej razem walczyć. Kadra przed startem sezonu nie zanotowała znaczących ubytków. Wręcz przeciwnie, udało nam się jeszcze wzmocnić - mówi trener Pepliński.

Drwęca przygotowania do nowego sezonu zaczęła dość wcześnie, bo na początku lipca. Jak każda drużyna z niższych lig, borykała się z niedoborem zawodników z powodu urlopów. Mimo to podopieczni trenera Peplińskiego rozegrali sporo sparingów, i z meczu na mecz ich gra wyglądała coraz lepiej. Niestety, duża ilość meczów zaczęła się nieco odbijać na ich obecnej dyspozycji. Po dwóch wygranych na starcie sezonu przyszły dwa remisy i porażka z Legią Chełmża w ubiegłym tygodniu. 

- Obecna forma to moim zdaniem stan przejściowy - uspokaja trener - Mamy za sobą 13 meczów od początku lipca. Dodatkowo, troche posypała nam się kadra. Ważni zawodnicy albo mają kontuzję, albo dopiero powoli wracają do treningów. 

Obecnie drużyna przygotowuje się do niedzielnego spotkania z Gwiazdą Starogród, które rozegra na własnym boisku o 17:00. Jak podkreśla Paweł Pepliński, celem minimum jest 10 punktów w nadchodzących 4 spotkaniach. 

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%