W dwóch pierwszych meczach sezonu Promień Kowalewo Pomorskie zanotował zgoła odmienne wyniki. Na inaugurację podopieczni Bartosza Jagielskiego przegrali 0:4 z Olimpią II Grudziądz, natomiast w ubiegły weekend wygrali wysoko z Unią Wąbrzeźno 5:2.
Na samym początku warto jednak zapytać - jak przebiegały przygotowania do obecnego sezonu, które z pewnością były zupełnie inne niż przygotowania do ubiegłego oraz do rundy wiosennej, kiedy to obostrzenia dały się we znaki również drużynom piłkarskim?
- Przygotowania w zasadzie odbyły się bez zakłóceń - mówi trener "Promyczka", Bartosz Jagielski - Oczywiście, czasami były problemy z frekwencją ze względu na sezon urlopowy, jednak mimo to trenowaliśmy dwa razy w tygodniu, starając się w weekendy rozgrywać sparingi. Z drużyny odeszli m in. Rożnowski, Przypis i Wiśniewski. Od następnego meczu będą mógł znowu korzystać z usług Macieja Łuszczyńskiego, co na pewno mnie cieszy.
Jak zostało wspomniane na wstępie, Promień Kowalewo Pomorskie zagrał dwa zgoła odmienne mecze na początku sezonu z jakże odmiennymi wynikami. Która twarz Kowalewian jest prawdziwa?
- Myślę że z wygranego meczu z Unią - komentuje trener - Olimpia nigdy nam nie leżała, a w dodatkowo miałem wówczas do dyspozycji bardzo wąską ławkę. Mecz z Unią to przez większość czasu nasza dominacja. Zagraliśmy w optymalnym składzie, zmiennicy wnieśli wiele do gry.
A o co w tym roku zagra Promień Kowalewo Pomorskie?
- Celem jest spokojne utrzymanie - mówi Bartosz Jagielski - Biorąc pod uwagę wiele czynników myślę, że to jest odpowiednio wyznaczony cel. Pod koniec poprzedniego sezonu było trochę nerwowo, ale ostatecznie zajęliśmy 11. miejsce. Tak czy siak - w każdym spotkaniu powalczymy o zwycięstwo.
Kolejne spotkanie już dzisiaj - Promień zmierzy się w ramach Pucharu Polski na wyjeździe z drużyną Sędziowie Toruń. Kolejne spotkanie ligowe natomiast rozegrają 28 sierpnia, gdzie w Sępólnie Krajeńskim zmierzą się z tamtejszą Krajną.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz