Udany start w rundzie wiosennej zaliczyli podopieczni trenera Pawła Peplińskiego. W wyjazdowym spotkaniu pewnie pokonali 2-0 Wisłę Grudziądz.
W obecnej sytuacji pandemicznej nie jest łatwo przygotowywać sportowcom, szczególnie amatorskim, optymalną formę. Ze swoimi problemami mierzyli się również zawodnicy Drwęcy.
- Co tu dużo kryć, przygotowania nie były takie jak sobie zaplanowałem - mówi trener Paweł Pepliński - Treningi w zasadzie były wstrzymane do połowy lutego, nie można było rozgrywać sparingów. Moi zawodnicy trenowali indywidualnie i muszę ich pochwalić. Wyglądają dobrze, nabrali mięśni i siły. Zobaczymy co będzie dalej i jak z biegiem rundy będziemy wyglądać kondycyjnie, jednak jestem dobrej myśli.
Do Grudziądza zespół Drwęcy udał się w roli faworyta. W klubie nikt nie kryje się z tym, że celem na ten sezon jest awans do okręgówki.
- Nasz niedzielny przeciwnik gra u siebie bardzo dobrze - mówi trener Paweł Pepliński - W rundzie jesiennej na tarczy wyjechali stamtąd zarówno Błękitni Podwiesk jak i Victoria Lisewo. Wiedzieliśmy jednak o co gramy i musieliśmy podjąć ryzyko.
Pierwsze minuty spotkania przebiegły pod dyktando gości. Wisła chwilami próbowała przejąć inicjatywę, ale piłkarze Drwęcy nie zamierzali odpuszczać. Do przerwy było 0:0. W drugiej połowie trener Pepliński postanowił zaryzykować, wprowadzając napastnika za jednego z obrońców. I to właśnie wprowadzony napastnik, Paweł Licznerski, dał Drwęcy upragnione prowadzenie. Niedługo później wynik spotkania ustalił na 2:0 Karol Gołoś.
Z 28 punktami Drwęca zajmuje obecnie 3 miejsce w tabeli, tracąc 5 punktów do lidera, Victorii Lisewo. W przyszłym tygodniu zespół trenera Peplińskiego zmierzy się z Błękitnymi Podwiesk, obecnego wicelidera A-klasy. Mecz odbędzie się 20 marca o 13:00.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz